UCIEKAŁ PRZED POLICJANTAMI, BO JAK SAM PRZYZNAŁ, POSIADAŁ MARIHUANĘ

Dzisiaj po północy olsztyńscy wywiadowcy zauważyli kierującego pojazdem bmw, który zatrzymał się w miejscu zabronionym. Gdy funkcjonariusze podeszli do kierowcy, aby zwrócić mu uwagę, pojazd gwałtownie ruszył. Kierowca bmw nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe policyjnego radiowozu. Bmw zatrzymało się dopiero po przejechaniu kilkuset metrów. Gdy policjanci podeszli do auta, kierowca bmw próbował ponownie odjechać lecz tym razem przeszkodził mu zaparkowany przed nim radiowóz, w który uderzył.

Policjanci obezwładnili kierowcę i przeszukali samochód młodego mężczyzny. Z pojazdu wyczuwalna była woń marihuany. Gdy badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w organizmie 25-letniego kierowcy bmw, policjanci pojechali z mężczyzną do szpitala, gdzie została pobrana mu krew do badań na zawartość substancji psychoaktywnych.

W trakcie przeszukania samochodu, policjanci znaleźli i zabezpieczyli woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Badanie narkotestem potwierdziło, że była to marihuana.

Dzisiaj 25-latkowi zostały przedstawione zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, spowodowania kolizji i posiadania substancji zakazanych. Nie wykluczone, że mężczyzna odpowie również za kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających, których obecność potwierdzi lub wykluczy badanie laboratoryjne krwi młodego mężczyzny.

Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy.

Przypomnijmy!

Do końca maja br. nawet najbardziej brawurowa ucieczka traktowana była jako wykroczenie, za które groziła grzywna lub kara aresztu do 30 dni. Dzisiaj nie zatrzymanie się do policyjnej kontroli traktowane jest jako przestępstwo za które może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd obligatoryjnie zakaże prowadzenia pojazdu na czas od 1 roku do 15 lat.